Test Kihe'go

Kihe

-Powiedziałbym, że nie warto rozpętywać wojny, lepiej dojść do kompromisu. Gdybyśmy przegrali, wyśmiali by nas i ponieślibyśmy wielkie straty, gdyby tamta grupa koni/kotów spotkała gdzieś na np. łące, by wytykała nas łapami i by mówiła " Zobacz oni z nami przegrali, jesteśmy lepsi, hahahha!!" po prostu. Gdybyśmy wygrali, dużo koni/kotów znienawidziło by nasz klan, a niby ona jest taka miła. Dużo koni/kotów odwróciło by się od nas, i nasz klan pewnie też by poniósł straty, bo nikt by nie dołączał do naszego klanu, bo ktoś by mu nagadał, ze jesteśmy 'bezlitośni'. zawsze najlepiej dojść do kompromisu.
Powiedział i odsapnął

Bohater

Dobrze, a gdyby jakiś inny klan chciał z wami walczyć? To co byś zrobił?-Zapytał ponownie Boh.

Kihe

- To samo wytłumaczyłbym to im.
Powiedział trochę niepewnie. Bał się, że nie zda, ale nie okazywał tego po sobie. Czasem zdenerfwuje egzaminatora.

Bohater

Dobra, twój test jest skończony.-Powiedział kot oczekując, czy kot będzie spokojny, czy zdenerwowany.

Kihe

Kot zdziwił się że tak szybko. Był zdenerwowany,a zarazem ciekawy jak mu poszło. Czekał na wynik testu. Pokręcił łbem i spojrzał na Boha ze słodką i niewinną minką i ze słodkimi oczkami.

Bohater

Zdałeś test mój drogi!-krzyknął kot. Ale to nie koniec!-Krzyknął Bohater i nagle rzucił się na Kiha. I co Kuś?- Zapytał przytrzymując go za kark i przyciskając do ziemi. Masz dosyć?

Kihe

- Nawet o tym nie myśl
Wysyczał dość wesoło. Łapy miał uwolnione więc szybkim i energicznym ruchem odepchnął kota.

Bohater

//Kihe, wspomóż moje zrobione samemu forum [link widoczny dla zalogowanych] , ok? Jak tak to login i hasło wysyłam ci na PW.//

Odskoczył od kota niemal w ostatniej sekundzie. Miał jednak ochotę na mały wyścig konny. Co powiesz na mały wyścig zapytał kot. Demon!-Krzyknął do smutnego konia. Wyglądał on marnie i można to już zobaczyć na pierwszy rzut oka. Boh jednak ukrywał zmartwienia jego konia.

Kihe

- Dobra, dobra
Powiedział i uśmiechnął się cwaniacko.
- Caaariaaad do mnie!!
Krzyknął. Koń podbiegł. Akurat najadł się i napił więc był silny.

Bohater

Koń był coraz bledszy. No dobra!-Krzyknął kot wsiadając na Demona. W drogę tam jest start-powiedział wskazując na spróchniały pieniek-a tam meta-powiedział wskazując na jelenie łajno. No to na linię mety...Tfu...Startu-powiedział jadąc do pnia.

Kihe

Kot wszedł na konia.
- W drogę.
Szepnął mu do ucha, a koń podbiegł do startu.
- Cariad bądź ostrożny, a za razem szybki i uważny.
Powiedział. Czekał na sygnał, oby koń wystartował w odpowiednim momencie.

Bohater

Ruszył za Kihem. Jego koń na pierwszy rzut oka można było zobazyć, że jest niespokojny. Do biegu, gotowi? START!-Krzyknął kot i wystartował. jego koń zaczął się dziwnie zachowywać.

Kihe

Cariad również ruszył w drogę od razu po komendzie.
- Co twój koń wyprawia?
Zapytał się Boha, akurat przejeżdżał obok niego. Kon był niespokojny.

//wyślij mi na PW link do zdjęcia twojego konia//

Bohater

//[url=www.pg9367.pl ]Haflinger[/url]To link który dała mi Allis//

Nagle jego koń się wywalił do przodu i kot wyleciał po karku konia. Koń przygniótł mu łapę i położył się na trasie konia Kihego. Bał się najbardziej nie swojej śmierci, ale o to, czy Kihemu nic się nie stanie. Jednak gdyby Kihe skoczył, to koń by skoczył na Boha.

Kihe

- Prrr...!
Krzyknął w ostatniej chwili Kih. Koń zatrzymał się 5 cm od Boha. Car zaczął rżeć, potem Kihe zszedł z konia i zapytał się kota
- Nic Ci nie jest?

Bohater

Gdzie ja jestem? -Zapytał. Jestem w niebie?-Zapytał ponownie, gdyż nie był pewny czy przypadkiem nie zdechł. Zobaczył konia rasy Haflingeri jakiegoś gniadego pięknego konia. O matko, to są anoły?!-Krzyknął z ogromnym zdziwieniem do jakiegoś szarego kota.

Kihe

// Eeee, licz się ze słowami. nie jakiegoś "gniadosza" tylko pieknego gniadego konia z długą i piękną grzywą. a oto jego rasa: Walijski Kuc Górski. xDD//

No cóż Kih nie miał innego wyjścia. Podniósł łapę i pacnął nią w łeb Boha.
- Już sobie przypomniałeś? I nie bujaj w obłokach (xD) tylko zejdź na ziemie.
Powiedział. Miał już dosć tego. a może kot tylko udaje?

Bohater

//To co zrobić żeby av mojego konia był widoczny do chol*** jasnej?//

Machnął kilka razy łbem. Kręci mi się w głowie.-Powiedział ze zdziwionym głosem. Śniłem o jakimś matołku, który chce mnie poderwać!-Krzyknął zirytowany i zdziwiony.

Kihe

- Ty jesteś tym matołkiem. Byłeś tylko przez chwilę prawdopodobnie nieprzytomny, a już zmieniasz płeć? Chciałeś powiedzieć, że jakaś matolica cię podrywa.
Powiedział i zaśmiał się cichutko.

Bohater

//Jutro dokończe//

Nie, jakiś matoł mnie!-Krzyknął, chyba zazął odzyskiwać zmysły. Jego koń był bardzo blady i smutny jak nie wiadomo co. Wydawało się, że zaraz zdechnie, ale on tego nie robił. W końcu Boh chyba na dobre stracił pamięc. Ten matołek był biały i wyglądał na samca.-powiedział kot. Miał też jakiś chyba złoty lub szary dzwonek.- Powiedział jednym tchem.

	Forum www.catshorse.fora.pl Strona Główna -> Kosz.	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 Następny
Strona 2 z 3